"Koń jaki jest - każdy widzi" :P
Jak wyglądała moja Barbie & The Rockers - każdy wie :) a ten kto nie wie - odsyłam do postu "Dream Team".To ta pięknotka na dole po lewej (prawie afro na głowie)
Otóż postanowiłam tej pannie (zwanej od niedawna Barbs) poprawić nieco fryzurę,poprzez nakręcenie papilotów.Do sporządzenia w/w użyłam takich jakby drucików,którymi zakręca się woreczki z kanapkami :)
Oto jak prezentuje się Barbs w papilotach:
A tu już efekt po około 3 dniach suszenia w warunkach naturalnych (na półce w pokoju):
Myślę,że efekt dosyć zadowalający,choć nie wiem na jak długo :) A Wam jak sie podoba?
uwielbiam barbie z takimi wlasnie lokami :) Super sprawa tylko ciekawe czy sie utrzymaaa :)! Daj znac bo niedlugo będzie wielkie spa moich barbietek:))
OdpowiedzUsuńpiekne loksy dla barbs! ;DD
OdpowiedzUsuńJęsli utrwaliłaś je wrzątkiem powinny się trzymć ;) Barbie wygląda ślicznie - bardzo delikatnie! Też w ten weekned miałam fazę na lalkowe włosy i 3 moje Barbie dostały nowe fryzurki - loczki, karby itp ;)
OdpowiedzUsuńHmm....potrzymałam ją parę minut nad czajnikiem i...ziemniakami ugotowanymi :P Wystarczy? czy powinnam po nawinieciu wrzątek polać? hmmm...
OdpowiedzUsuńParą też dobrze (haha ziemniaki xD) Jak chesz mieć pewność to tryśnij delikatnie lakierem :)
OdpowiedzUsuńTe ziemniaki też mnie rozwaliły :D w sumie pomysłowo - dwie pieczenie przy jednym ogniu :)
OdpowiedzUsuńBarbs wygląda super w tych lokach :) i wdzianko jej pasuje :)
ha! najlepszy sposób na loki:) niektóre barbie niestety mają oporne włosy:) wyszło fajnie, a wdzianko ma odlotowe!
OdpowiedzUsuńBrawo, super fryzurka. :)
OdpowiedzUsuńPodoba się;)
OdpowiedzUsuńSwietnie wyszlo!Jestem pod wrazeniem ze tak piekne sa te loki,wooow!:]Ja sie mierze juz dluuugi czas na kapiel Melowej peruki w Lenorku,a ze sa to dluzsze wloski i loki ktore chcialabym zachowac to tak sie wlasnie dlugo za to zabieram-nie wiem co mi wyjdzie i deko sie boje:] Kupilam ludzkie cienkie walki i moze w koncu sie odwaze,najgorsze ze nie wiem czy takie zakrecenie lokow i odczekanie az to wszystko calkiem wychnie wystarczy,plus jaki bedzie efekt:)
OdpowiedzUsuńA tak przy okazji,w moim dziwnym anglojezycznym kraju na mnie mowia Barbs:]
Slicznie nazwalas swoja lale:D
@ Emigrantka - heheh, no to trafiłam!Jakoś tak mi to imię wyszło ze skrócenia Barbie & The Rockers :) Bardziej podobnie byłoby "Barbers" ale wiemy co to oznacza i jakoś nie pasuje,żeby panna tkowe imię nosiła,hihihihiihi (Barber - w ang. oznacza fryzjera męskiego/golibrodę)
OdpowiedzUsuńA z wigiem to nie czaj się - popsuć - nie popsujesz (chyba!) Ale znawcą nie jestem!
Dziękuję Wam,kochani za takie miłe słowa i pochwały! :) Serce roście,normalnie!
czapki z głów! ja już parę razy próbowałam i nigdy mi taki fajny efekt nie wyszedł...
OdpowiedzUsuńszczerze podziwiam!!
super! zupełnie inaczej wygląda!
OdpowiedzUsuńa pomysł z tymi drucikami do woreczków-pierwsza klasa :D
Śliczne loki!
OdpowiedzUsuńŻyczę Wesołych i spokojnych Świąt! :)
Żadną tajemnicą nie jest, że jestem zakochany w Superstarch od...yyy...powiedzmy od młodości ;) (która nie była wcale AŻ tak dawno jakby się mogło zdawać) tak czy inaczej, lalki z lat osiemdziesiątych darzę wielkim sentymentem a już "Barbie The RockStar" wręcz uwielbieniem! Choruję na reprodukcję ale zakup planuję dopiero po nowym roku (cóż bycie chrzestnym, synem i chłopakiem w okresie przedświątecznym, jest strasznie kosztowną sprawą, prezenty same się nie kupią więc o sobie człowiek ledwo myśli). Włosy genialnie odnowione, pokuszę się o stwierdzenie, że kształt/forma fryzury lepsza niż oryginał, miło popatrzeć...a ten makijaż - miód na serce. Ta buźka jest przecież śliczna. Wiem oczywiście, że nie każdy podziela moją opinie ale co zrobić, ten mold skradł moje serce wieki temu i chyba już tak pozostanie na wieczność.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie ;)
Dziękuję za tak entuzjastyczny komentarz!Aż mam rumieńce! Barbs była moją pierwszą Lalką w kolekcji :) właśnie ten papuzi makijaż chyba mnie zaintrygował najbardziej :) No i face mold jaki pamiętam z dzieciństwa (z lat 90' bo wtedy Barbie pojawiły sie u Pewxach)
OdpowiedzUsuńPOzdrawiam!