Nareszcie!Po trudach i znojach dotarła do mnie Lagoona Bluez serii Dead Tired! yeeepieee!!
Zakupiona została na Alle dzięki Grażce,która to umieściła linka do aukcji na forum :) lalka miała niestety defekt i sprzedająca wycofała się ze sprzedaży!Jednakże mój wrodzony talent do przekonywania ludzi i czar osobisty sprawiły,że odkupiłam "kalekę" za POŁOWĘ ceny wystawionej na aukcji! :)
Dziś wreszcie małżon mój odebrał przesyłkę z poczty i przytąpiłam do oględzin Laluchny.Na zdjęciu z aukcji widać było,że Lagoona ma głowę dosłownie "nabitą" na szyję...
Oto lalka i jej "mankament":
Zbliżenie na "zaczep":
Po zdjęciu głowy,okazało się,że szyjka jest pęknięta i rozłazi się z boków (do sklejenia) i plastik na "grdyce" jest wyrobiony.Widać,że jakieś nazwijmy to "dziecko" nie było zbyt cierpliwe i lalce bestialsko urwało łepetynę....Zaczep - ten różowy był wewnątrz głowy.Pozostało mi nic innego,jak leciutko rozchylić szyję,wsunąć zaczep kotwiczki na ten taki bolec,potem tylko klej 10-sekundowy i VOILA!
Ślicznotka,prawda???Jedno czego jej brakuje,to oryginalny strój (może ktoś ma?) i płetwy na łydki :) Ale to pikuś!
Teraz muszę jej zrobic SPA,bo nie ma to jak porządna kąpiel! :)
Hello from Spain: Congratulations for this new doll. Your sure to find the original accessories. I look forward to that doll again. Keep in touch
OdpowiedzUsuńGratulacje!!! Ona jest bombowa... i tylko klej wystarczył do naprawy... jesteś cudotwórczynią ;-)
OdpowiedzUsuńŚliczna jest, gratulacje :). Nie pomyślałabym że da się ją naprawić bez przymocowania łepka "na amen", a Tobie udało się tak prosto. Alexis ma rację, prawdziwa z Ciebie cudotwórczyni w kwestii lalek :D.
OdpowiedzUsuńoj,bez przesady!stwierdziłam "raz kozie śmierć" - albo się uda,albo głowę skleję "na stałe" :) no i udało się!
UsuńGratulacje udanego zakupu i udanej naprawy - nic tak nie cieszy jak uratowanie beznadziejnego przypadku w prosty i bezbolesny sposób!
OdpowiedzUsuńJa również gratuluję laleczki!!widzę ze kolekcja się rozrasta Monsterkowo !pozdrawiam
OdpowiedzUsuńGratuluję świetnego zakupu!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
sliczna! :D Gratsy
OdpowiedzUsuń:D
no nie, ja barbiowa baba polubiłam pullipy, zaczynam lubić blythe i coraz częściej zerkam na monsterki, podoba mi się ta wersja, ale nie wiem czy ktoś z monsterkowych lalkomaniaków zwrócił uwagę na nową szkolną monsterkę, jak dla mnie śliczna.
OdpowiedzUsuńa ten zaczep silnie mi się kojarzy .. :P masakra, dziś pierwszy raz w zyciu zdjęłam głowę z kotwicy, ale temu chyba bym nie dała rady..
nie masz pojęcia jak ja się namęczyłam,żeby tą kotwicę wyjąć ze środka łba!masakra!operacja jak na otwartym sercu,hahaha :)
UsuńAle ślicznotka :) Gratuluję zakupu i poradzenia sobie z problemem :)
OdpowiedzUsuńSzczęściara z ciebie , bo lagoona jest według mnie najpiękniejsza z 1 serii . Ma niesamowitą buzie <3 rybka !
OdpowiedzUsuńa dziękuję,dziękuję :)
UsuńNa zdjęciu z aukcji wyglądała znacznie gorzej. Cieszę się, że udało ci się ją naprawić! Wygląda teraz jak nówka ;-) I zazdraszczam, bo to moja ulubiona Lagoona.
OdpowiedzUsuńA mnie nigdy nie udało sie oczarowac kogoś na tyle, żeby mi coś opuścił z ceny :-( Buuuu
bałam się,że nic z niej nie będzie :) ale udało się!
UsuńHah! Ale z ciebie szczęściara :) kropla kleju i lalka jak nowa :) świetnie :) i w dodatku taniej :)
OdpowiedzUsuńno baa!
UsuńTo się nazywa okazja:)
OdpowiedzUsuńGratuluję umiejętności przekonywania, pozdrawiam:)
ja jak pierwszy raz zobaczyłam monsterki to pomyślałam - jejku, co ci ludzie w nich widzą - dzieci - to jeszcze skumam - ale poważni ludzie? ...a teraz - jak Dark-Beauty - zaczynam dostrzegać to coś - oj, Lagoona ma to coś - niesamowitego -widać w oczach i myślę, że już niedługo to odkryjesz w swoich kolejnych fotkach tej monsterkowej ślicznotki:)
OdpowiedzUsuńNo cudna jest! Jesteś szczęściarą, że udało Ci się przekonać sprzedawcę ;)
OdpowiedzUsuń