Dziś szału nie będzie (piszę,jakbym nie wiadomo jaki szał zazwyczaj pokazywała - hahahaha).Chciałam Wam dziś zaprezentować sukieneczkę szydełkową jaką zrobiłam dla mojej platfuski Cali Girl Lea '2004
Kupiłam ja oczywiście na najpopularniejszym portalu aukcyjnym w tym kraju :) w dość fajnej cenie :) Ubranko i biżuterię miała oryginalne,nawet uczesanie było "firmowe",tyle,że gumki i nitki poparciały..Brakowało tylko okularów.
Bardzo lubię jej oczy,wogóle ma w sobie taką tajemniczość jakąś....No i wielkie stopy!Nie pasują na nią absolutnie żadne buty :( Cóż - to plażowa panna....z założenia ma boso biegać po plaży i surfować :)
A teraz sukienka:
Aaaaaaaa!Zostaw!Puść!Tyyyyy,nie gryź mnie po nogach!!!Pójdziesz,ty kocie wzdęty!
W roli modeli wspomniana wyżej Lea i pogromca choinek (Kot-Demolka,tak,tak....uwziął się na naszą choinkę i sukcesywnie ja demoluje,aż trzeba albo jego zamykac w łazience,albo choinkę z salonu wynosić!) - Kubuś :)
kubus mruczuś ;d łaaadnie ;p
OdpowiedzUsuńKto robi za świetną kanapę ;) A sukienka bardzo ładna :)
OdpowiedzUsuńKotek- kiciusie mają to do siebie, że lubią rzeczy typu choinka, zasłony lub firanki ;)
OdpowiedzUsuńLalka- ładna panienka, ale te stopy... no jakoś nie potrafię się przekonać;)
Kiecusia- superaśna, zawsze zazdroszczę tym, którzy umieją szydełkować, lub na drutach robić...
Wzdety???! Kurcze chyba skonam!!!!!
OdpowiedzUsuńJuz Ty nie badz taka skromna,szalowo jest u Ciebie zawsze:] Musze przyznac,ze lalka jest naprawde sliczna,nie wiem czy ma w sobie tajemniczosc czy moze cos wiecej,ale napewno ma sliczna buzie:]
Ja z szydelka jak i z drutow podstawy podstaw tylko,aktualnie sie namyslam jakby tu zasiasc do sweterka....
Zaczynam odczuwać wielką chęć na zbieranie lalke z moldem Kayli/Lei, tak mi się podobają, piękne są *.*
OdpowiedzUsuńSukienka fajna, podziwiam zacięcie w szydełkowaniu, mnie nadal starcza cierpliwości jedynie na 10cm sznurek :D
to Cię widzę ostro ostatnio na dzierganie wzięło :D ale to dobrze, bo bardzo fajne rzeczy ci wychodzą :3
OdpowiedzUsuńPomiziaj kizię-mizię od Rudej cioci ;)
Śliczna sukieneczka ! Gratuluję Usiu !!! Pozdrowienia noworoczne dla Ciebie i od moich dwóch kociaków dla twojego kociaka !!!!
OdpowiedzUsuń:)dziękuję Loreen!
OdpowiedzUsuńJak widzę czarnego kota i lalkę to mi się moja Lynette przypomina. :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam jak w odcinkach o lalkach grają koty.
Lea-e też posiadam i bardzo lubię. :P
Super sukienka !
OdpowiedzUsuńFaktycznie te wielkie stopy !Są ogromne heh :)
Bardzo podoba mi sie połączenie kolorów w tej sukience. Miałam przyjemność "odpicowywać" identyczną lalkę, jest naprawdę piękna :) Grtuluję :)
OdpowiedzUsuńŁadna ta laleczka,może i do mnie kiedyś taka trafi :) ładnie wygląda w tej sukience :)
OdpowiedzUsuńprześliczna lalka! bardzo jej do twarzy w tej sukience, to bez wątpienia jej kolory :) szczęśliwego nowego roku!
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego w Nowym Roku!
OdpowiedzUsuńPiękna sukienka :)
Chciałabym lalkę o takich stopach ale z ciałem Fashionistki - i koniecznie z dostępnymi dla niej butami :D
Kot jest uroczy, taki z niego fajny model, że jak go widzę, to od razu mam uśmiech na twarzy ;)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się dobór kolorów w tej kreacji. Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!
Pozdrawiam :)
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!
OdpowiedzUsuń