Śpieszę Wam donieść,że w ostatnim czasie okazało się iż nowo przysposobiony koteczek jest KOTKĄ,hahahahahaha :) Otrzymała zatem przepiękne imię Roxy :)
Miewa się coraz lepiej,w ten weekend zakończyliśmy codzienne wizyty u Weta i całą tę polkę z zastrzykami (biedactwo było kłute 3-4 razy/wizytę) Nadal kontynuujemy terapię leczenia oczek i uszek i widac małe postępy :) Niestety okazuje się,że kicia ma problem ze wzrokiem,zdaje się,że widzi nie dalej jak na 15cm.....Wet jest dobrej myśli jednak.Mówi,że u małych kociąt wzrok może się jeszcze zregenerować :) Zobaczymy :)
Kolejną ważną rzeczą jest mój "projekt",który nabiera rumieńców pomału :) Umyśliłam sobie próbę stworzenia HYBRYDY z mojej Hani :) Zakupiłam już ciałko od naszej kochanej Elianki,ale.....nie mam porządnych cieniutkich śrubokrętów aby sprawnie przeprowadzić operację!
To tyle w skrócie dziś......w tym tygodniu NARESZCIE mam na popołudnie,po morderczych 3-ech tygodniach na rano!ufffffff!
Kotka, to super!!!! Dobrze, ze sa efekty leczenia, mam nadzieję ze bedzie widziala.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem Twojej hybrydy :-)
Jakby to był chłopak, to byłoby łatwiej, a tak to będziesz musiała dziewuchy pilnować :-P Ale Roxy to fajne imię, oby mogła widzieć dalej :-)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tego projektu, choć ja bym się bała w jakikolwiek sposób rozkręcać taką lalkę :-P
PS. Dla mnie pierwsze zmiany też są mordęgą ;-D
Mam nadzieję, że Roxy już niedługo będzie rządziła w stadzie ;) Z tego co wiem koty nawet całkiem niewidome radzą sobie doskonale, więc najważniejsze żeby rosła i piękniała :)
OdpowiedzUsuń:> no i fajnie. Koci życzę zdrowia, a tobie znalezienia super śrubokręta :D
OdpowiedzUsuńHello from Spain: congratulations on the cat. I want to be well soon. keep in touch
OdpowiedzUsuńZnam takie pomyłki :)
OdpowiedzUsuńMam właśnie 2 tygodniowego kociaka i na razie obstawiamy że to kocurek, a co wyjdzie zobaczymy ;p