niedziela, 10 lipca 2005

Crosby

Dzis postanowilismy zrobić cos dla ciała i duszy i...pojechalismy nad morze.Tym razem do Crosby,które jest chyba jeszcze dzielnicą Liverpoolu?Piękne miejsce - cichutko,spokojnie...Plaża super,tylko samo morze niebardzo,gdyż jest to ujscie zatoki,więc woda jest zmącona i...brązowa.Po odpływie zostaje szlam,takie paskudne błotko,w które oczywiscie wlazłam przypadkiem i zaswiniłam sobie całe klapki,że o stopach nie wspomnę...Plaża ma bardzo swoisty charakter - co jakis kawalek napotkać można wkopanego w piasek "ludzika" z brązu.Jest ich około 100 na całej plaży,a są one po to,by wskazywać jak postepuje przypływ.Tak więc jedne z nich stoja po pas w wodzie,inne po kostki,a jeszcze inne stoja poprostu na plaży,w piasku...Fajna rzecz.A to dzisiejsze fotki - z plaży,z wydm: Image hosted by TinyPic.com Sebastian Image hosted by TinyPic.com ja i "ludzik" Image hosted by TinyPic.com a to stateczki się mijają,bo to własnie jest ujscie portu :) Image hosted by TinyPic.com ja,wydmy,a z tyłu morze Irlandzkie Image hosted by TinyPic.com a to przepiękny mikołajek nadmorski,oczywiscie roslina chroniona! Image hosted by TinyPic.com znów ja Image hosted by TinyPic.com a tam gdzieś jest dom moich marzeń,oczywiscie z widokiem na morze..........

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz