A tu Mia spiewa 'Twinkle,twinkle...' :)
Dawno mnie tu nie bylo...Powodem jest absolutny brak czasu!W pracy pandemonium,bo do konca szkoly zostaly 3 dni (22go Lipca koniec),a w domu zawsze jest cos do zrobienia,hehehe :)
Ostatnio zauwazylam wplyw stesu i pogody na moj wlasny stan zdrowia...Nie wyglada to dobrze,ale pocieszam sie,ze wkrotce wakacje :)No i wkoncy chyba moja choroba ustepuje pomalu...po tyyyylu tygodniach!
U mnie w szkole w tym tygodniu wystapilo kilka podejrzen o swinska grype :( Wsumie teraz ktokolwiek zglosi sie - dostaje recepte na Tamiflu (lek przeciwgrypowy) Dzis jedna z Mam plakala w szkole,bo jej 18-miesieczne dzieciatko zostalo zdiagnozowane i potwierdzono swinska grype... Wsumie mamy 3-4 przypadki w szkole :(
Ponoc jednak najwieksza 'fala zachorowan' grozi nam w pazdzierniku i listopadzie,kiedy to organizm ludzi jest najbardziej oslabiony i narazony i ludzie szczepia sie przeciwko grypie...
Mia juz powoli zdrowieje i dostaje rogow od siedzenia w domu :) Jeszcze 2 tygodnie i lecimy do PL!
Milego weekendu!
Czekam Tu na Was,tesknie u mnie tez totlany brak czasu na Przyjemnosci i na net, szczegóły opisze w email,..
OdpowiedzUsuń