wtorek, 27 marca 2012

Wymianka z Dollbby'm :)

Witajcie Kochani!

Za oknem robi się coraz ładniej,słonko zaczyna świecić coraz mocniej,a w powietrzu czuć już wiosnę wkońcu!I z tej okazji,albo może i z innej zdecydowałam się na wymiankę z Dollbby'm :) Jak zapewne wiecie - do niego pojechała moja pierwsza lalka z kolekcji -czyli Rockers Barbie,a do mnie przyjechała Splash'n'Color Christie

Zapraszam na małą kuchenną sesyjkę Christie z Basią,czyli Splash'n'color x2:


A tutaj "Kryśka" po małej modyfikacji :) kto zgadnie co zrobiłam?


Myślę,że wyszło super :) W każdym razie mi się podoba :)

Co niektórzy zauważyli też już,że "zaklepałam" pewną laluchnę :) Od Adelajdy21 kupiłam moją pierwszą Livkę - Alexis (zwaną Katie)- a teraz....kupiłam następną! :) Pieniążki zapłacone,pozostaje tylko czekać na paczuszkę,yeeeeeeyyy!!! :D
Się cieszę!!!

A na koniec bonusik - nowa "LALKA" na regale :) hihihihihihi :P:P:P


17 komentarzy:

  1. Christie od razu lepiej wygląda bez grzywki ;) Dziewczyny świetnie się razem prezentują! Ciuszek Barbie jest super, a co za "mundurek" ma Christie?

    Kot jest fantastyczny ;) Ja sobie nie wyobrażam mojego psa wśród półek xD

    OdpowiedzUsuń
  2. Dokładnie- lalka bez grzywki wygląda lepiej- ciuszek ma świetny!
    Hehe ja też zrobiłam "drobne" zakupy u Ani ;)
    A Livki są świetne i wciągają na jednej zazwyczaj się nie kończy ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Grzywka bardzo przytłaczała twarz Christie, bardzo dobrze, że się jej pozbyłaś :)

    Nowa lalka śliczna! Co to za jedna? Mam podobną! :D

    OdpowiedzUsuń
  4. U mnie mieszkają trzy Splash'n'Color (w tym dwie bez grzywki) Barbie, Teresa i Kira. Christie nie mam i pewnie nie będę miał bo już nie kupuję trupków. Jednakże gdyby kiedyś znudziła Ci się ta panna mogę się z Tobą na coś wymienić.
    Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  5. też uważam, że bez grzywki dużo lepiej, od razu buzia wydaje się delikatniejsza! gratuluję udanej wymiany!

    OdpowiedzUsuń
  6. Od razu zauważyłam ta grzywkę!!! Teraz jest o niebo lepiej!!! Kociak ala lalka - słodki.

    OdpowiedzUsuń
  7. hehe szalejesz! Dobrze jej bez grzywki... a ciuszek jest od Barbie takiej podróbki:) dollbby

    OdpowiedzUsuń
  8. lala bez grzywy o niebo lepiej! Producent powinien ci za to podziękować :D heh a laleczka na półce ech moja ulubiona heh :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękne :D bez grzywki lepiej ...

    OdpowiedzUsuń
  10. Wspaniałe są : D. ALe śłotkiiiiii kotuuuuunio <3. Głaski dla kotka ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Kociula jest śliczna. Strasznie bym chciała, żeby w przyszłości też takie ogoniasta i mrukliwa "pantera" u mnie chociaż zagościła. I żeby sobie alergia poszła za góry, lasy :)
    Sądząc po efekcie lalkowej przemiany nie należy się bać eksperymentowania, bo Kryśce lepiej jest bez firmowej grzywy.

    OdpowiedzUsuń
  12. Pozdrowienia dla Krystynki od jej czarnoskórego chłopaka, który mieszka u mnie :) Boska jest :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Bez grzywki jej o niebo lepiej! Twarz jej od razu wysubtelniała :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Zgadza się :) ale powiem ci, że chciałam je kupić już wcześniej a potem patrzę i Alexis wybrała takie same :D nie pierwszy raz zdarza się taka jednotorowość myślenia u lalkowiczek :D

    Christie bez grzywki wygląda o wiele lepiej :)

    OdpowiedzUsuń