piątek, 18 października 2013

Mój urodzinowy prezent :)

Daawno mnie tu nie było,wiem,wiem....Ale praca,praca,praca....i to ciągle ostatnio na drugą zmianę...wyjeżdżam do pracy przed 12.00 i wracam o 24.00 :(

Mamy już 3ci tydzień października....a moje urodziny były 3.10 :) Dostałam przepiękną bieliznę i kwiaty od męża,pościel od rodziców i...prezent ode mnie dla mnie :) Jak wiecie - miałam tygodniowy urlop,przeznaczony na grzybki :) I tak dzielnie je zbierałam,że za pieniążki zarobione na grzybobraniu - kupiłam sobie fantastyczną lalkę :) Dziękuję ci,Madzia!

Przedstawiam Wam:

♥ Blythe Bohemian Peace ♥







Ma przepiękne kasztanowo-czekoladowe włosy i chipy w kolorach: niebieskim,zielonym,pomarańczowym i moje ulubione - w kolorze...wina? Stock jest śliczny - kolorowa tuniczka w stylu boho,spodenki/legginsy 3/4,koronkowa kamizelka i słodka przepaska na włosy :) na nóżkach ma delikatne klapeczki,które niestety spadają non stop :P

Myślę,że za jakiś czas chciałabym ją wysłać na mejkap :)

Nie mam dla niej imienia jeszcze.....może jakieś ciekawe propozycje?

A i powiem Wam,że w tak zwanym "międzyczasie" zamieszkała u nas malutka kotka :) Nazwa się Marylin :) Wiadomo dlaczego :) Kilkoro z Was widziało ją już na FB,ale i tu wypadałoby pokazać :)

Tak więc - zdjęcia "zza kulis"



 ......oooooo!kółeczko!!!

Mała ma 2,5 miesiąca i broi niesamowicie :) Wesoło mamy dzięki temu małemu szczęściu :) a mruczy jak traktor!Przy "niemej" Roxy,to ogromna odmiana! :)

Wypadałoby też napomknąć,że zamieszkała jakiś czas temu u nas MH Operetta i Rebecca :) Spectra była "przejazdem :P no i przyjechała pewna Dalka :P będąca aktualnie na SPA :)

Ale o tym następnym razem!

A - no i remont w chacie zaczynam od poniedziałku..........Kompletna przemiana łazienki,kuchni i odświeżenie salonu....To tak z grubsza.Aż się doczekać nie mogę,jak będzie po wszystkim!Ale żeby tak było,musimy "przecierpieć" jakoś około 2-3 tygodnie :( Więc trzymajcie kciuki!!

Dzięki,że tu zaglądacie!Pozdrawiam Was wszystkich ciepło i serdecznie!Ja też Was regularnie odwiedzam,choć nie zawsze zostawiam po sobie ślad.... :*


26 komentarzy:

  1. 3 październik to najpiękniejszy dzień w roku, no nie? :D na fb pisałam, ale tutaj też jeszcze napiszę - spełnienia marzeń, wszystkich! nawet tych najskrytszych! a lala cudna! siostra mojej Sienny, też mnie kusiła, ale zdecydowałam się na jaśniejsze włoski. piękna jest cała, i lalka, i włoski i ubranko stockowe! piękny prezent dostałaś!

    OdpowiedzUsuń
  2. Hello from Spain: congratulations on your birthday. I like the photos. Nice doll .. Keep in touch

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajna Blajtka! :) A co to za Dal się pojawił? Już się nie mogę doczekać! :) :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeden z ładniejszych modeli! Gratulacje :D Mam taką jeszcze nie przerobioną, czeka w kolejce :D

    OdpowiedzUsuń
  5. wooow szalejesz!!! Za grzybki widzę niezła suma była, ale jak widac warto! :D Udanego remontu!

    OdpowiedzUsuń
  6. Gratuluję nowego gatunku w lalkowej gromadce :)
    Świetna jest!

    OdpowiedzUsuń
  7. Sto lat! Sto lat! Spóźnione ale szczere :) A prezent- miodzio :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Prześliczna lalka. Gdy miałam fazę na Blythe, nie znając jeszcze Dal, to właśnie Bohemian Peace była jedną z moich wymarzonych.

    Gratuluję kotka! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Gratuluję! Uwielbiam tą Blythe i o niej między innymi marzę. :)
    A kotka cudowna :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Cudna lalka i mraśna kocurra :3 Jak tak patrzę, to moje kocie już takie ogromne ; - ; nie wiadomo kiedy to rośnie.
    Jedna z moich ulubionych blythe. Bardzo bym taką chciała. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Zajefajna ta Blythe, szczególnie podobają mi się jej ciuszki - są jak prawdziwe :-) A kociak słodziutki, miałam kiedyś podobnego.

    OdpowiedzUsuń
  12. Blythe fajna, bardzo mi się podoba ten model, no i tylko pozazdrościć takiego prezentu urodzinowego ;)
    Kocie cudne i jakie ciekawskie :)
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ależ ona jest ślicznie ubrana i kolorystykę ma taką ciepłą i miłą!

    OdpowiedzUsuń
  14. Zazdraszczam okrutnie!!
    Ślicznotka z niej!!
    :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Uwielbiam takie małe, słodkie rozrabiaki. Mojemu kotu do tej pory wydaje się, że jet małym rozkosznym kiciusiem.

    OdpowiedzUsuń
  16. Też się zastanawiałam nad tą Blythe, jest cudowna! a kocia świetna, chyba są z moją w podobnym wieku ^^ moja to takie wszędobylskie cudactwo :D dobrze że do lal się nie dobiera :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Najlepszego :) spóźnione, ale szczere :)
    Hipiska z niej słodka :)))) a kotka cudo! maleństwo jeszcze :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Będę musiała coś pomyśleć bo szlag mnie trafia, jak coś podbić w ustawieniach chcę to zaraz szumy się pojawiają :(

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie wiem czy bardziej uwielbiam Twoją nową futrzaną czy lalkową lokatorkę, obie są przesłodkie i przeurocze:))
    Wszystkiego najnajnaj...!

    OdpowiedzUsuń
  20. To ja współczuję również :D

    OdpowiedzUsuń
  21. znam to niestety :( ... brak czasu to chyba najgorsza uciążliwość naszego wieku ...

    OdpowiedzUsuń
  22. Wspaniała lalka i kicia, widać, że dobrana para :> Powodzenia w remoncie!

    OdpowiedzUsuń
  23. Współczuję bo dobrze znam ten ból! U nas ciągnęło się ponad 2 msce, ale ile jeszcze do poprawy to głowa mała ;/ i nerwów tyle, psychicznie też na wykończeniu ;/

    OdpowiedzUsuń
  24. Dziękuję :))) finisz, w sobotę przenosiny, teraz niemal na kartonach i workach ;) ale pocieszam się tym, że może po nowym roku w końcu zamówię wymarzoną Dal Phoebe która osłodzi mi trudy remontu ;)
    Uwielbiam te szarości :))) podłoga jest biało-szara ^^ żeby mi do ścian pasowała ;D

    OdpowiedzUsuń
  25. Chyba zacznę zbierać grzybki :) Blajtka jest cudna!

    OdpowiedzUsuń