wtorek, 25 marca 2008

było cudnie

Opalanie nad basenem Mia myje naczynia taka zmeczona na plazy Tata i Mia Dorada rulezz Mia i Cimek Playa Jardin Miecia Playa Jardin Dorada rulezzz








Ahhhhh...bylo naprawde cudownie...Cieplo, bo 25-27 stopni, slonecznie (ale bez przesady) zielono, palmy, bananowce, daktylowce kaktusy, kwatuszki...Raj na ziemii.
Hotel 3* - super standart: salon z wyposazona kuchnia, sypialnia, lazienka i balkon, na 10tym pietrze, z widokiem i na ocean i na gory :) oraz basen, silownia, sauna, gym.
Loro Parque -> super park zoologiczny, naprawde warty obejrzenia! Bogactwo wselkiej masci papug (super show), egzotycznych ryb, malp, pingwinow, delfinow i orek (2 cudowne show lacznie z chlapaniem na widownie)
Plaza...niesamowita, bo czarna. Teneryfa to wyspa wulkaniczna, stad plaze powulkaniczne :) I do tego Ocean Atlantycki :)No i uspiony wulkan Pico Del Teide...
Super zarcie, szczegolnie kiedy musisz cos wybrac, a menu jest TYLKO po hiszpansku :) Tak wlasnie zjedlismy najlepsze krewetki w swoim zyciu :) nawet Mia sprobowala :)
Cimek...skrzydlaty przyjaciel Mii :) Przylatywal codziennie na nasz balkon i cierpliwie czekal na kawalek bulki :)
Zakochalismy sie w tej wyspie chyba........

1 komentarz:

  1. o wspaniale ze sobie odpoczeliscie,..a ja biedny zuczek musze pracowac,.. wrr wszytekiego dobrego,...całuje, tesknie sciskam,..
    Alicja

    OdpowiedzUsuń