Tak - to najlepsze określenie mojego dzisiejszego stanu w momencie przybycia na Pocztę z awizo...Już spieszę z wyjaśnieniami!Otóż jak wiadomo bądź nie - znalazlam dzięki Rudej Myszce kogoś,kto postanowil oddać w dobre ręce Stworzenia Skrzydlate,których poszukiwalam dla mojej dzieciny.Pani na poczcie wręczyla mi ogromne pudlo - aż mi oczy wyszly z orbit,bo spodziewalam sie co najwyżej koperty A4,czy coś....W domu - gdy dziecina moja już poszla spać - nastąpilo odpakowanie boxa i...Taaa Daaaam!Piękne 3 Winxy z dodatkami i 4 figureczki malych skrzydlatych wróżek rodem z Wróżkolandii!Lalki poszly sobie do SPA - mycie wlosów,odżywka,rozczesywanie (a bylo co czesać!)i teraz sobie grzecznie nocują w czuprynami zanurzonymi w różowym Lenorze :) Jeśli się uda i będą gotowe - jutro powędrują w ręce Mii :o) Nie mogę się doczekać!
Dziękuję bardzo Kicuniu i dziękuję Twojej Mamie!!!
Hip hip Hurrrraaa dla Kiecuni!
no widzisz ;D Zawsze się jakiej lale znajdą :D
OdpowiedzUsuńo wy szczęściarze!
OdpowiedzUsuńcoś czuję, że wielka radość będzie dziś :)