czwartek, 6 marca 2014

uszyłam płaszczyk

Ostatni środowy wieczór spędziłam z igłą i nitką w ręku,próbując uszyć lalkowy płaszczyk...Na ten cel poświęciłam czekoladowo-brązową spódnicę z fajnego miękkiego materiału o wyglądzie zamszu (nie mam pojęcia jak to nazwać fachowo)

i powstało takie oto coś,szumnie nazwane przeze mnie płaszczem:

Płaszczyk ma kaptur,zapinany jest na dwa zatrzaski (guziczki dla picu) i posiada dwie kieszenie :)

z kapturem na głowie :) 
sukienka by Bogna (dzięki Malkama!)

 widok z tyłu na nędzne 2 zaszewki i kawałek kaptura :P

 siedzę na stole :P

 ...mogę podkurczyć nogi i objąć uda.... :P

...no co sie tak patrzycie!


FIN


PS.Od poniedziałku wracam do pracy!Bardzo miło było posiedzieć cały luty i początek marca w domku,ale....wszyscy wiemy jak wygląda dorosłe życie,lekko nie ma :P
Wracam do tego samego miejsca.

:)

PS2. W niedzielę jade na MINI MEET! :) spotykam się z Pariflorą w Zielonej Górze :) Jupiiii!
Może ktoś chętny? mile widziane osoby pełnoletnie :)

:):):)

12 komentarzy:

  1. Super płaszczyk..... Przyjedź do Tarnowa.....:) Zazdroszczę.... też już wróciłabym do pracy;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajny ten płaszczyk :-) Mi nie raz zdarzyło się poświęcić coś, w czym jeszcze chodziłam, bo nachodziła mnie wena, żeby coś z tego uszyć :-D

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetnie Ci wyszedł! :) I widzę, że nie tylko ja poświęcam własne ciuchy na lalkowe potrzeby :D

    Co do pracy, to ja aktualnie mam focha na swoją i najchętniej uciekłabym gdzie pieprz rośnie, ale - no właśnie - bez pracy ciężko o niezbędne do życia lalki, więc zaciskam zęby, cocojumbo i do przodu! ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. brawo! pięknie Ci wyszedł :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Z kapturkiem czyli taki płaszczyk jak najbardziej lubię :) świetnie wygląda :)
    Ehhh te dorosłe życie, wszystko byłoby fajnie gdyby pieniądze z nieba spadały ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo mi się podoba ten płaszczyk. Prosty klasyczny. Lekko na sportowo. Super . Takie lekkie wdzianko .

    OdpowiedzUsuń
  7. Wygląda bardzo ładnie, szczególnie kaptur:) Praca? Dasz radę, najgorzej jest zacząć;p

    OdpowiedzUsuń
  8. Super płaszczyk :) Tyle wolego, to aż niebezpieczne. Po takim czasie ciężko się wraca :( Powodzenia

    OdpowiedzUsuń
  9. Sama kiedyś chodziłam w podobnym płaszczyku - czekoladowy to najlepszy kolor :D a lalka wygląda w nim mega słodko.

    OdpowiedzUsuń