Gdybym miała fundusze to bym z chęcią laluchnę przygarnęła a tu płacz i zgrzytanie zębaów i zaraz znów trza będzie jechać i pozarabiać :( Pasta z Royala? Nie kojarzę, muszę weta zapytać, bo np. past odkłaczających nie je w ogóle ;/ musieliśmy ją wykąpać bo razem z parafiną pociekło jej na porty a te ma długaśne ;/ przecieram ja wilgotną szmatką i nawet coś tam się już myje, ale parafiny nie może usunąć ;/ i my też nie ;/ Sama już je i nawet suche :) przestała wymiotować i biegnie na dźwięk otwieranych smaczków, ale wciąż jakaś zestresowana ;/
Ku rozpaczy mojego portfela :)
OdpowiedzUsuńhua hua hua :D
OdpowiedzUsuńGdybym miała fundusze to bym z chęcią laluchnę przygarnęła a tu płacz i zgrzytanie zębaów i zaraz znów trza będzie jechać i pozarabiać :(
OdpowiedzUsuńPasta z Royala? Nie kojarzę, muszę weta zapytać, bo np. past odkłaczających nie je w ogóle ;/ musieliśmy ją wykąpać bo razem z parafiną pociekło jej na porty a te ma długaśne ;/ przecieram ja wilgotną szmatką i nawet coś tam się już myje, ale parafiny nie może usunąć ;/ i my też nie ;/
Sama już je i nawet suche :) przestała wymiotować i biegnie na dźwięk otwieranych smaczków, ale wciąż jakaś zestresowana ;/
Ina - to się Royal Canin Recovery pack nazywa - to takie saszetki z proszkiem,z którego robi się papkę :) to mega odżywcze :)
UsuńA dzięki za info :) muszę skoczyć jutro do weta i o to zapytać, mała co prawda ma się coraz lepiej, ale przydałoby się ą podtuczyć ;)
Usuńjeśli do lipca nikt nie porwie mi sprzed nosa
OdpowiedzUsuńNeo Noir - chętnie umówię się na adopcję :)
bądźmy w kontakcie :) póki co Amelia i Ciel zostają...chyba? :P
Usuń