poniedziałek, 10 marca 2014

Pierwszy Zielonogórski Meet Lalkowy 09/03/2014

Wszyscy jeżdżą na meety to i ja pojechałam!Co prawda skromny,bo dwuosobowy,ale mój PIERWSZY!
umówiłyśmy się z Pariflorą i jej przeuroczym narzeczonym -Szymonem w Zielonej Górze,w bardzo......ekheem...malowniczej restauracji o wdzięcznej nazwie "KasynoTK" :) Co by nie gadać - było bardzo sympatycznie i bardzo lalkowo!Nawet jedna z Kelnerek przyszła podziwiać nasze zbiory :)

A oto cośmy tam przytargały:

Monsterki Pariflory (ogrom!!!)



 Amelka - jakaś taka nieco zawstydzona ♥

 Lizzie (by Kamarza)

 Black & White :P

 Leah

 załamujący ręce Hid :P


♥♥♥

 seria zdjęć "rodzinnych"




 moje 3 Monsterki (OOAK by StaryZgred, Xhanthi & Kamarza)

 moja Amelia :)
 Lunka (by Malkama)

Blondi :) 

Neko i Lizzie :)

Draka by Kamarza

Ghoulia by Xhanthi

Gigi ♥ 

Operetta w prześlicznej kiecce od Lalibajki (bodajże?)
Psiapsiółki :)

Dyńkowy Gang :)

...tu Dale siedzą na dyni (szklanej)

Monsters,monsters everywhere!!!

Przy takim ogromie Monsterek,aż nie wiedziałam,którą macać!Bardzo spodobali mi się Jackson,Clawd i Deuce!Cudne mają dłonie,choć szkoda,że nie wszyscy maja ruchome nadgarstki :) Bardzo podobały mi sie Clawdeen w różnych odsłonach:

 A tu najpiękniejsza Clawdeen Pariflory ♥ 


Dostałam też w prezencie śliczne lalkowe sukienusie i biżuterię dla mnie ♥ i mojej córki ♥♥ i naprasowywanki ale zdjęcia nie mam... Pokażę je Wam w następnym poście,obiecuję!

Bardzo,ale to bardzo było fajnie!i uwierzcie lub nie - ale 4 godziny to było stanowczo za krótko!Mam nadzieję,że kolejny meet będzie równie udany i dłuższy :)

Dziękuję Ci,Pariflora!

ps.Jeśli o czymkolwiek zapomniałam - przepraszam!Mam nadzieję,że na blogu http://pariflora.blogspot.com/ już niedługo ukaże się podobny spam zdjęciowy :)





20 komentarzy:

  1. aż ciężko uwierzyć ze Wy tam tylko dwie byłyście widząc ten ogrom wszelakiej maści sworzeń :D
    Zazdroszczę Wam spotkanka strasznie...

    OdpowiedzUsuń
  2. Wy dwie i tyle lalek?! O Mattelu, jak to mawiają ;) Podziwiam i zazdroszczę :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudne spotkanie. Aż się napatrzyć nie mogę:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Hello from Spain: fabulous meeting. Pretty dolls. Keep in touch

    OdpowiedzUsuń
  5. Co za szaleństwo kolorów ! Clawden też często przyciąga mój wzrok, ale repaint'owane lalki są bezkonkurencyjne.

    OdpowiedzUsuń
  6. Kobity kochane, toż wyście chyba cały lalkowy majątek na to spotkanie przytachały! Krzywica i skolioza murowane!

    OdpowiedzUsuń
  7. My z Mangustą też we dwójkę na pierwszy meet się wybrałyśmy. Im mniej osób tym bardziej można się poznać :-) Po zdjęciach widać, że meet był super ;-)

    OdpowiedzUsuń
  8. ja też byłam ostatnio na spotkaniu z Pariflorą - i już wiem dlaczego wszyscy lubią meety :D

    OdpowiedzUsuń
  9. No no jest czego pozazdrościć... takie miłe lakowe spotkanie.......Ocieram łzę wzruszenia...:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ale wam zazdroszczę :) super musiało być :)

    OdpowiedzUsuń
  11. bomba,lalki wyglądają obłędnie! W koncu się doczekałaś jakiegoś konkretnego meetu :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Super ^ ^ Poszłabym chętnie na taki meet..

    OdpowiedzUsuń
  13. ile ja tu widzę pięknych Monsterek :D świetna kolekcja lal !!

    OdpowiedzUsuń
  14. zazdroszczę spotkania! fajnie trafić na "swojego", bo można gadać i gadać. a przy takiej ilości lal nie dziwię się, że 4h szybko zleciały :-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ile lalek ...!?!?!!!
    Super jest się wybrać na lalkowe spotkanie!

    OdpowiedzUsuń
  16. Takie kameralne spotkania są bardzo sympatyczne :)
    Ilość prezentowanych lalek powala ;)
    Chyba w walizach wiozłyście swoje panny :D

    A sukienka, owszem, od Lalibajki: https://www.facebook.com/Lalibajka?fref=ts

    Pozdrawiam i zapraszam do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Piękności w liczbie, której nie ogarniają moje oczy!
    Zazdroszczę takiego cudownego spotkania ^_^
    I tak najbardziej urzekły mnie Twoje duże lale, wyglądają przy maluszkach jak w wiosce Smurfów :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Uwielbiam oglądać zdjęcia z Meetów. Cudowne lalki i było z pewnością na co popatrzeć :D Marzy mi się kiedyś samej na jakimś pojawić. Mam nadzieję, że będę miała okazję.

    Ja byłam nastawiona na Raquelle, albo Teresę, ale jak zobaczyłam tę drugą w sklepie to mi przeszło. U tej zakochałam się w butach i nie mogłam sobie odmówić. A że sama jestem blondi, to postanowiłam jej nadać taki wygląd w jakim sama chciałabym się widzieć :]

    OdpowiedzUsuń
  19. Spóźniony jak diabli, ale wreszcie jest!
    Mój wpis o meecie:)
    http://pariflora.blogspot.com/2014/03/meet-nr-2-zielona-gora.html

    OdpowiedzUsuń