środa, 31 sierpnia 2011

zaskoczona!

Tak - to najlepsze określenie mojego dzisiejszego stanu w momencie przybycia na Pocztę z awizo...Już spieszę z wyjaśnieniami!Otóż jak wiadomo bądź nie - znalazlam dzięki Rudej Myszce kogoś,kto postanowil oddać w dobre ręce Stworzenia Skrzydlate,których poszukiwalam dla mojej dzieciny.Pani na poczcie wręczyla mi ogromne pudlo - aż mi oczy wyszly z orbit,bo spodziewalam sie co najwyżej koperty A4,czy coś....W domu - gdy dziecina moja już poszla spać - nastąpilo odpakowanie boxa i...Taaa Daaaam!Piękne 3 Winxy z dodatkami i 4 figureczki malych skrzydlatych wróżek rodem z Wróżkolandii!Lalki poszly sobie do SPA - mycie wlosów,odżywka,rozczesywanie (a bylo co czesać!)i teraz sobie grzecznie nocują w czuprynami zanurzonymi w różowym Lenorze :) Jeśli się uda i będą gotowe - jutro powędrują w ręce Mii :o) Nie mogę się doczekać!
Dziękuję bardzo Kicuniu i dziękuję Twojej Mamie!!! Hip hip Hurrrraaa dla Kiecuni!

niedziela, 28 sierpnia 2011

lazy Sunday

Nuda i lenistwo dziś, choć....nie no,niekoniecznie?!A kto sprzątal,odkurzal i myl podlogi?kto gotowal obiad na poniedzialek?kto wstawil pranie i je potem rozwiesil?a potem jeszcze chowal na wieczor do domu?kto częstowal kawką babcię,co przyszla z wizytą?a potem spacerkiem szedl wraz z córeczką i babcią ponad 2km?potem pomagal u babci przy gotowaniu obiadu?i nakladal na talerze? :D TO WSZYSTKO JA! Zostalam bohaterką,jak w reklamie :o)
I dziękuję Kiecuni www.kiecunia.blogspot.com za zakończenie sukcesem moich i Mii poszukiwań skrzydlatych panienek :)
No to idę spać.Dobranoc Państwu!

wtorek, 23 sierpnia 2011

dość pilnie poszukuję...

Witam Was! Dzis z malym apelem - poszukuję jakiegos "latającego stworzenia" bylebyloby skrzydlate i mialo wlosy :) Cos w stylu Eliny, Mariposy, etc... Oczywiscie po "okazyjnej cenie" :) Przeszperajcie swoje zbiory/zasoby i jesli ktos cos - dajcie znać prędko, bo moje dziecię niecierpliwie czeka... (ehhh.te przedszkolne mody...)
Dziekuję z góry.
A w międzyczasie dokonalam 2-och zakupów - kupilam Hula Hair Barbie i Kirę Sun Sensation :)a mojej Rock Star zrobilam male SPA.Efekty już niedlugo...

piątek, 19 sierpnia 2011

oklapnięta

Nie wiem co jest,ale to chyba ta pogoda,a raczej jej brak wplywa na mnie negatywnie...Jestem jakaś oklapnięta taka,nic mi się nie chce.Denerwuje mnie wszystko,zrobilam się nieznośna,ehhhhh...
Malutki Adaś - synek mojej Sis jest przecudowny :o) Oglądam go prawie codziennie przez Skype i aż się czlowiekowi zachciewa,hehehehhe :) No tak,zachciewa się!Tylko,że nie w tym mieście - bo nie dość,że likwidują nam szpital od stycznia,to znając moje "możliwości" musialabym rodzić 60km stąd w prawdziwym szpitalu polożniczym,gdzie mają sprzęt i warunki dla wcześniaków...Eh,dużo by gadać...
Kocisko mi tu szaleje jak wściekle,uwala się na klawiaturze laptopa!wogóle to jest świr maly,ale kocham go calym sercem,bo dużo radości w nasze życie wnosi :)
Nie wiem,czy to tylko u mnie,ale od wczoraj nie odświeża mi tego menu z linkami do waszych blogów!Też tak macie?
P.S.Czy ktoś z wlaścicieli kota móglby wypowiedzieć się na temat żwirków silikonowych i eco? Będę wdzięczna!

niedziela, 14 sierpnia 2011

kiciu ma leczenie....

Byliśmy w piątek u weta z kocikiem, bo nam pokichuje trochę i okazalo się,że kotek ma początki kociego kataru :( zostal osluchany,zmierzono mu temperaturę (nie pytajcie jak,ale nie podobalo mu się :P ) Suma sumarum - kot odstal zastrzyk z antybiotykiem i kolejny na wzmocnienie + tabletki do domu oraz krople do oczu i maść do uszu (zainfekowane też)...I tak to wlaśnie bywa,jak się bierze zwierzaka ze Schroniska...No ale cóż - lekarstwa dajemy,kot chętnie zjada nawet te tabletki :) gorzej z maścią do uszu,ale daję jakoś radę :)Oby do wtorku - bo na kontrolę jedziemy :)
I dziś zakupiliśmy nową kuwetkę - taki zielono -beżowy domek z klapką,filtrem i takie tam :) Kot zaakceptowal nowa sikalnię - na szczęście! :) I w nagrodę jeszcze dostal piórka na patyczku takim,do zabawy :) caly szczęśliwy! A psiunio dostal "kurze pazurki" hehehe,które oczywiście posmakowaly mu :)
I to byloby na tyle wsumie.Jutro wolne,bo mamy jakieś kościelne święto :)Muszę jeszcze znaleźć czas,żeby mojej pannie B. zrobić SPA no i pokazać ją Wam.Ciekawe co na to moje Dziecię...Jak zobaczy "nowy" nabytek u mamy...hmmmmm...

piątek, 12 sierpnia 2011

filmowo

Wczoraj zaliczylam istny MARATON FILMOWY! Jako że kina w moim mieście niet, pojechaliśmy z Sebastianem do ZG. Oczywiście przy okazji zalatwiliśmy inne ważne rzeczy (jak chociażby dokumenty adopcyjne Kubusia).W kinie byliśmy kolo 18.00 i oczywiście nasz wybór padl na Harrego Pottera i Transformers 3 :o) Przekalkulowaliśmy czas projekcji obu filmów tak,aby zdażyć obejrzeć i jeden i drugi :) i w przerwie jeszcze myknąć do Drukarni i na zakupy. Pierwszy byl Harry na 18.15 a Transformersy na 21.15. Oba filmy w 3D...Nie dość,że pól dnia bolala mnie glowa przez tą dziwną pogodę, to po takim maratonie - nawet nie chcę mówić! Ale WARTO bylo! Harry byl fajny, ale Transformers - niesamowite!!!mam nadzieje,że doczekam się 4tej części,hahahhaa :o)
Polecam każdemu,nawet tym,co jak ja nie lubią filmów o robotach!AUTOBOTY rulezzz!

czwartek, 4 sierpnia 2011

JEST!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Już jest!Nowonarodzony maly Adam :o) 2100g i 47cm :) Oboje z mamusią czują się dobrze, Maluszek jest w inkubatorze.
Gratulacje dla mojej odważnej Sis i jej mężyka!!!
I dziś z moim Tatą zapaliliśmy to cholerne mexykańskie cygaro - hehehe, mocne jak szatan! :o)

środa, 3 sierpnia 2011

...w oczekiwaniu...

MOJA SISTER RODZI!!!!! okolo 15.00 czasu polskiego (okolo 9.00 czasu mexykańskiego) zadzwonil mąż mojej Sis,że Kasi wody odeszly,jest w szpitalu i czeka na "cesarkę"!Adaś ma okolo 34-35 tygodni,a poród byl planowany na 2go września (w 38tyg). Ja sama Mię urodzilam w 33 tyg i wiem,czym jest przedwczesny poród.....Myśmy spędzily w szpitalu 21 dni......
ALE WSZYSTKO BĘDZIE DOBRZE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Kocham,cie Sis!Bądź dzielna!Kondziu - nie martw się! xxx